wtorek, 28 września 2010

Sposób na jesienne chlody ;)

No i zaczęło się. Jesień rozgościła się na dobre. Czasem mialam wrazenie, ze juz starala sie w sierpniu wlazic brudnymi buciorami w piekny letni krajobraz...No, ale. Teraz juz skonczylo sie kalendarzowe lato i chyba bedziemy musieli sie przyzwyczaic do tego, ze bedzie coraz bardziej lac, bedzie ponuro, zimno, mgliscie ( akurat to przyjemny aspekt jesieni). Zaopatrzylam sie jednakowoż odpowiednio na te smetna pore i zakupilam wielki parasol ( z systemem przeciwwiatrowym) i...I....IIIII! Kalosze! ^^
Ostatnie kalosze miałam na sobie, kiedy stuknęło mi 10 lat myślę. Nie wyobrażałam sobie, ze ten skądinąd praktyczny zakup sprawi mi tyle radości. Jak dziecko biegam przez kałuże, brodze w mokrej trawie i lisciach rozkoszujac sie specyficznym szelestem, laze po blocie, ktore do tej pory omijalam ( w moich wymuskanych wloskich butkach) szerokim lukiem. Taka mala rzecz, a cieszy :)
Wiec ludzie!
Kalosze na jesienne chlody
dzialaja lepiej niz najlepsze lody!
:P

8 komentarzy:

  1. Lato źle, jesień źle - jaką właściwie porę roku lubisz? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to mowia: "cieplo czy mokro, chlop i tak narzeka" :P
    Zreszta ja bardzo lubie lato.

    OdpowiedzUsuń
  3. A te gumiaki to takie zwykłe, czy z serii ozdabianych różnymi wzorkami itp.? Bo słyszałem, że na takie szał jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pierwszą parkę kaloszy/gumiaków kupiłam po majowej powodzi, która zabrała bezpowrotnie moje czerwone buty. Stwierdziłam, że kolejnej pary już nie chcę zniszczyć. Ale może nie jestem "w trendach", bo te moje są czarne i przypominają buty oficerki. A szał to ponoć jest np. na kalosze w rózowe groszki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też planuję kupić kalosze. Oczywiście będę bronić wersji, że ze względu na ich praktyczne zalety, a nie na modę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje sa szalowo-modne ze wzgledu na wzorek, a bardzo prakyczne ze wzgledu na cene. Kosztowaly 29.90 i to chyba najtansze kalosze, jakie widzialam na rynku. Mam nadzieje, ze sie nie rozpadna za dwa tygodnie :P
    Ty Beata nie jestes "w trendach"? Na pewno swoich nie kupilas w sklepie dla rolnikow i na pewno oprocz tego, ze sa czarne i zwykle maja cos extra...super modny obcasik? :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mają obcasika, choć rozważałam zakup takich na koturnie. Sa zapinane z boku na zamek i ten zamek kończy się małym brylancikowym breloczkiem. Fakt, nie kupiłam w sklepie dla rolników, bo nawet nie wiem, gdzie są takie sklepy w Krakowie. kupiłam w Venezii, bo kocham buty stamtąd - za ich wyglad, wygodę i trwalość (kolejność przypadkowa).

    OdpowiedzUsuń
  8. Tez lubie Venezie. Kupilam tam cudownie wygodne buty na lato, Co prawda o trwalosci nie moge sie wypowiedziec, bo buty nie przetrwaly sezonu, ale przynajmniej z reklamacja nie mialam problemow.

    OdpowiedzUsuń