środa, 10 listopada 2010

Dorosłość to...

...licencja na posiadanie zapałek, którymi przeważnie się spalamy...:/

4 komentarze:

  1. Skąd te mądrości życiowe pochodzą? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli czujesz się jak dziewczynka z zapałkami, której ktoś wcisnął dowód osobisty? Paradoks polega na tym, że aby znowu poczuć się dzieckiem, musiałabyś otoczyć się wyjątkowo dojrzałymi i odpowiedzialnymi ludźmi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja to bym chciała zatrzymać się w wieku, w ktorym jestem i żeby życie sobie płynęło, ale żeby być takim jak teraz. Trzydziestka to fajny wiek dla kobiety :). Tak z innej beczki to było trochę, ale jak się spojrzy na to z tej strony, to może do doła nie dojdzie.

    OdpowiedzUsuń