Przypowieść indiańska.
Pewnego dnia mądry szaman powiedział do swojego wnuka:
- Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Białego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój, a jego obecność rodzi uśmiech. Ciemny jest pełen gniewu i złości, a jego obecność powoduje, że uśmiech znika...
- Który z nich zwycięży? - zapytał przejęty chłopiec.
- Ten, którego karmię - odpowiedział szaman.
Takie proste, tak oczywiste i tak...głębokie i prawdziwe.
wtorek, 9 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I daje do myślenia, mimo oczywistości.
OdpowiedzUsuń