Nie jestem pewna, czy jestescie az tak zainteresowani moimi planami hodowlanymi :P Nie wiem, czy jednak nie wsterylizuje Leili. Nie jest juz najmłodsza, mysle, poza tym denerwuje mnie rodzaj jej siersci. Taki puch, ktory wszedzie wlazi, a szczegolnie uwielbia moje soczewki. Jesli sie na to zdecyduje, to ja oddam i bede miala dwie kotki. Jeszcze zobacze. Na razie czekam na umowe i rejestruje hodowle.
Aha, czyli teraz masz trzy kotki, a zmierzasz zostac przy dwóch i jednym samcu, ktorego jeszcze nie ma? Czyli itak sameic bedzie bigamista. Myslę, że zastanawiamy się po prostu, po co az tyle kotek w jednej hodowli, bo po prsotu nie wiemy, jak to wygląda. I pewnie bylismy zaskoczeni, bo zawsze mowilas, ze potrzebny ci Pan kot. :)
To zalezy niestety od kocura. Niektore znacza teren i to wlasciwie smierdzi. Jak kocur tego nie robi, a w kuwecie sie czesto sprzata to wiadomo, ze czuc, ze w domu sa zwierzeta, ale jest to calkiem dyskretne. nie jest jak w azylu. W ogole koty sa przeciez czyste, nie to co psy. Dla mnie np hodowanie psow byloby nie do przyjecia, bo psy smierdza. Juz jeden smierdzi, a juz wiecej to ciezko sobie wyobrazic. A niektorzy hoduja psy w mieszkaniu....nie wyobrazam sobie tego.
Kocury śmierdzą, nawet jeśli sikają tylko do kuwety. Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi - zapach u Ciebie w domu jest zdecydowanie przyjemniejszy, odkąd nie ma Lunaresa.
Kastraty zdejecydowanie nie smierdza, bo kocury znacza teren po prostu. A kastraty nie maja po co znaczyc :) A to, ze nastepny kocur bedzie mial tak intensywny zapach jak Lunares( co nie jest powedziane), nie jest pewne i mam nadzieje, ze tak nie bedzie.
a miał być on...
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Czegoś tu nie rozumiem. Po co kupiłaś następną kotkę, skoro potrzebujesz kocura do hodowli?
OdpowiedzUsuńOn jeszcze będzie. Tylko ma jakies problemy zdrowotne.
OdpowiedzUsuńCzyli kupujesz dwa nowe koty?
OdpowiedzUsuńA po co Ci teraz dwie kobietki? Nie wystarczylaby parka? Czy to jakiś plan, że kot będzie bigamistą?
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy jestescie az tak zainteresowani moimi planami hodowlanymi :P Nie wiem, czy jednak nie wsterylizuje Leili. Nie jest juz najmłodsza, mysle, poza tym denerwuje mnie rodzaj jej siersci. Taki puch, ktory wszedzie wlazi, a szczegolnie uwielbia moje soczewki. Jesli sie na to zdecyduje, to ja oddam i bede miala dwie kotki. Jeszcze zobacze. Na razie czekam na umowe i rejestruje hodowle.
OdpowiedzUsuńAha, czyli teraz masz trzy kotki, a zmierzasz zostac przy dwóch i jednym samcu, ktorego jeszcze nie ma? Czyli itak sameic bedzie bigamista. Myslę, że zastanawiamy się po prostu, po co az tyle kotek w jednej hodowli, bo po prsotu nie wiemy, jak to wygląda. I pewnie bylismy zaskoczeni, bo zawsze mowilas, ze potrzebny ci Pan kot. :)
OdpowiedzUsuńBo potrzebny. A dwie kotki w hodowli to malo. nawet trzy to niewiele. Przewaznie ludzie maja po dwa kocury + i 6 kotek +
OdpowiedzUsuńoooo, to nieźle, tylko gdzie to wszystko pomieścić. Musi u nich nieźle zajeżdżać ;)
OdpowiedzUsuńTo zalezy niestety od kocura. Niektore znacza teren i to wlasciwie smierdzi. Jak kocur tego nie robi, a w kuwecie sie czesto sprzata to wiadomo, ze czuc, ze w domu sa zwierzeta, ale jest to calkiem dyskretne. nie jest jak w azylu. W ogole koty sa przeciez czyste, nie to co psy. Dla mnie np hodowanie psow byloby nie do przyjecia, bo psy smierdza. Juz jeden smierdzi, a juz wiecej to ciezko sobie wyobrazic. A niektorzy hoduja psy w mieszkaniu....nie wyobrazam sobie tego.
OdpowiedzUsuńKocury śmierdzą, nawet jeśli sikają tylko do kuwety. Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi - zapach u Ciebie w domu jest zdecydowanie przyjemniejszy, odkąd nie ma Lunaresa.
OdpowiedzUsuńMój kocurek nie śmierdzi, no ale on jest po zabiegu, więc może o to chodzi.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za hodowlę!
Kastraty zdejecydowanie nie smierdza, bo kocury znacza teren po prostu. A kastraty nie maja po co znaczyc :) A to, ze nastepny kocur bedzie mial tak intensywny zapach jak Lunares( co nie jest powedziane), nie jest pewne i mam nadzieje, ze tak nie bedzie.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, śmierdzi - nie śmierdzi. Byle z tego tylko radość i kasa była! ;)
OdpowiedzUsuń