piątek, 18 lutego 2011
Asia na diecie
I stało się. Postanowiłam raz a porządnie zabrać się za zrzucenie tych moich zbędnych 10ciu kilogramów. W końcu zbliżają się AZ dwa wesela i muszę jakoś wyglądać. Pomyślałam sobie, że jeśli będę o tym pisać na blogu bedzie mi latwiej wytrwac. Jestem typem osoby, ktora musi , w pewnych okolicznosciach ( np teraz!) czuć nad sobą jakis bat. Trzymajcie kciuki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kciuki? Trzymamy bat!
OdpowiedzUsuń