sobota, 10 grudnia 2011

"Mały" Mozart.

Możecie wierzyć, lub nie, ale wczoraj skomponowałam mój pierwszy utwór na skrzypcach. No...skomponowałam to może za wielkie słowo, ale zagrałam z odsłuchu ( tzn nuciłam i grałam), a także zapisałam wszystko w postaci nut i teraz uczę Kamila.
No cóż...w sumie kiedyś PONOĆ miałam iść do szkoły muzycznej i grać na skrzypcach, jak widać więc, co się odwlecze, to nie uciecze ;)

1 komentarz:

  1. Muszę to usłyszeć! Jak w ogóle Kamilowi idzie nauka gry? Podoba mu się?

    OdpowiedzUsuń