czwartek, 1 grudnia 2011

Melancholijny dzień

Andrzejki bez wróżb, listopad bez deszczu...Myśli i marzenia w głowie. Niektórym daję po palcach, pod niektórymi staram się rozdmuchać płomienie. Cóż...ciągle nic z tego nie wynika.
Czasem zaskakujące jest jak nagle obce osoby stają się bliskie, a niegdyś bliskie stoją po drugiej stronie ulicy i udają nieznajomych...Chociaż w obu przypadkach mam wrażenie, że to po prostu tylko gra...
Wolno płynący dzień, piękne niebo, melancholijna muzyka.

http://www.youtube.com/watch?v=MgnwUgROfZw&feature=related

Sprawiłam komuś dzisiaj przyjemność metodą: Nie chcesz się uśmiechać? To ja cię zmuszę!
I zmusiłam :)
Ten dzień jest jednak udany ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz